Autor dzieła:
Miejsce:
Epoka:
Audiodeskrypcja dzieła
W 910 roku książę Akwitanii Wilhelm I Pobożny ufundował klasztor w Cluny, który stał się miejscem odnowy zachodniego monastycyzmu. Dla kościoła na Zachodzie Europy X wiek był czasem trudnym. Rozpowszechnionym zjawiskiem była symonia, czyli handel godnościami, urzędami oraz majątkami kościelnymi. Kupczono także sakramentami. Władza kościelna była silnie zależna od władzy świeckiej, nierzadko mającej zwierzchność nad majątkiem kościoła. Wśród kleru panowało spore rozprzężenie moralne, przejawiające się w przedkładaniu spraw doczesnych nad sprawy duchowe. W istocie duchowieństwo często żyło jak stan rycerski, zarządzając dobrami, prowadząc interesy finansowe i rozgrywki polityczne, a także angażując się w konflikty zbrojne. Dokładano również starań, aby zapewnić jak najlepsze warunki funkcjonowania rodzinie, przede wszystkim dzieciom, bowiem trzeba pamiętać, iż przedstawiciele kościoła nie zachowywali w tamtym czasie celibatu.
Wilhelm I Pobożny nadał benedyktynom z Cluny przywilej uwalniający ich od zobowiązań wobec władcy innych niż modlitwa, jak też przywilej nominacji kolejnych opatów. Tym samym Cluny podporządkowane zostało bezpośrednio papieżowi, zyskując szerokie pole do swobodnych działań na rzecz odnowy reguły św. Benedykta i życia duchowego łacińskiej Europy. Cluny szybko stało się wiodącym ośrodkiem monastycznym, promieniującym nie tylko na Francję i kraje ościenne, ale i dalsze tereny, w tym Polskę. Dość wspomnieć, że cała kongregacja kluniacka, zrzeszająca klasztory benedyktyńskie pod przewodnictwem Cluny, około 1100 roku liczyła blisko 1450 klasztorów, w których życiu duchowemu oddawało się około 50.000 mnichów. W czasach swojej największej świetności, a więc w okresie między ok. 950 a ok. 1130 rokiem, opactwo wyznaczało główne kierunki odnowy kościoła, skupionej na powrocie do zasad zawartych w regule św. Benedykta, aktywnym wspomaganiu biednych i potrzebujących, jak też rozwoju nauki oraz sztuki. Mnisi angażowali się w propagowanie tzw. Pokoju Bożego, a więc zbioru konwencji głoszonych przez Kościół, mających na celu przeciwdziałanie zbrojnej przemocy feudałów, wspierali również ideę pielgrzymowania do Ziemi Świętej. W historiografii działania te określa się mianem reformy kluniackiej.
Wymownym dowodem prężności, potęgi i wpływów Cluny były kolejne kościoły klasztorne, w szczególności zaś trzeci z nich, określany jako Cluny III, budowany w latach 1088-1135 z inicjatywy opata Hugona, jednego z najbardziej wpływowych ludzi zachodniego chrześcijaństwa XI wieku. Za projekt i prace budowlane odpowiedzialni byli kluniaccy mnisi Gunzo oraz Hézelon z Liège. Ten największy kościół średniowiecznej Europy, budowany jak na tamte czasy w zawrotnym tempie, był wielką, pięcionawową, filarową bazyliką z dwoma transeptami, prezbiterium z ambitem i zespołem kaplic promienistych. Nad ramionami transeptu, jak też nad jego skrzyżowaniem z nawą główną, górowały potężne wieże. Partia zachodnia składała się z poprzedzonego wieżami, pięcioprzęsłowego narteksu, czyli rodzaju przedsionka. Wnętrze przykryte było ostrołukowym sklepieniem kolebkowym (ostrołukowe były również arkady międzynawowe). Całkowita długość kościoła zamykała się w 190 metrach, zaś szerokość korpusu nawowego wynosiła 40 metrów. Kościół klasztorny nie zachował się do naszych czasów – przetrwały jedynie jego niewielkie partie, przede wszystkim fragment transeptu z wieżą, dający pojęcie o ogromnej skali całego założenia, jak też elementy dekoracji rzeźbiarskiej. Jako wymowny symbol potęgi oraz wpływów kościoła Cluny III zostało rozebrane w czasie Rewolucji Francuskiej.
Skala kościoła benedyktynów w Cluny, jego bogaty plan, bryła i dekoracja, z dzisiejszej perspektywy mogą wzbudzać wątpliwości – w końcu bowiem przepych całego założenia zdaje się stać w sprzeczności z głoszonymi przez benedyktynów postulatami ubóstwa. Nie jest to zarzut bezpodstawny, o czym świadczy fakt, iż w znacznej mierze w opozycji do triumfalizmu oraz ogromnego rozrostu Cluny na przełomie XI i XII wieku powstał kolejny wielki zakon średniowiecza – zakon cystersów. Ten został zresztą założony przez benedyktyna Roberta z Molesme, ascetę stojącego w opozycji do praktyk znanych mu i łączonych z Cluny. Pamiętać jednak należy, że Cluny III, choć wręcz porażające monumentalnością i przepychem, było budowlą o konkretnych funkcjach, mającą za cel stworzenie stosownych warunków do modlitwy oraz działalności ogromnego zgromadzenia, a także wyjście naprzeciw potrzebom odwiedzających Cluny pielgrzymów. Nadto benedyktyni z Cluny odpowiedzialni byli za rozwój i wzbogacenie różnego rodzaju rytów oraz praktyk religijnych. Bogata, często procesyjna liturgia, śpiewy, parateatralne i teatralne obrzędy odprawiane w różnych okresach roku liturgicznego – wszystko to wymagało odpowiedniej przestrzeni, a nawet swego rodzaju scenografii, adekwatnej do zadania, jakim było żarliwe wychwalanie Zbawiciela. W końcu też benedyktyni cenili naukę i sztukę, rozwój obu traktowali jako jeden z przejawów oddawania czci Bogu oraz krzewienia wiary.
Kamil Kopania